Wydaje mi się, że to było w kwietniu ubiegłego roku. Chociaż równie dobrze mogło być i wcześniej. Na dworze zrobiło się na tyle ciepło, że ludzie pozbyli się tych wszystkich szali, chust i stojących kołnierzy, które normalnie strzegą ich twarzy przed dostępem chłodu i obcych spojrzeń. Przy krakowskich sądach ochrona …