Miała czarne oczy osadzone głęboko pod wysokim czołem. Na tle bladej twarzy wyglądały jak porzucone kamienie. Niektórzy widzieli w nich głębię. Inni rozpoznawali raczej pustkę. Rodzice nadali jej ładne imię i ochrzcili w zabytkowym kościele. Sara była przecież niezwykła.
Tag: parental alienation syndrome
Wydaje mi się, że to było w kwietniu ubiegłego roku. Chociaż równie dobrze mogło być i wcześniej. Na dworze zrobiło się na tyle ciepło, że ludzie pozbyli się tych wszystkich szali, chust i stojących kołnierzy, które normalnie strzegą ich twarzy przed dostępem chłodu i obcych spojrzeń. Przy krakowskich sądach ochrona …